Music

22.6.14

Po prostu bądź cz.3


- Chodź do mnie – powiedział Maks po chwili milczenia. – Jeszcze się przeziębisz – Alicja na znak, że się zgadza twierdząco pokiwała głową.
Pomógł jej wstać, a następnie złapał za rękę i splótł ich palce. Zmierzali w kierunku domu, przez las, w którym niegdyś dawali upust swojemu pożądaniu. Tyle cudownych chwil przeżyli właśnie tutaj. Alicja wspominając, uroniła parę łez. Po zaledwie 10 minutach wchodzili po schodach kierując się w stronę mieszkania Maksa. Podążyli do salonu, Keller wskazał ręką, żeby usiadła, on udał się do kuchni w celu zaparzenia herbaty z cytryną. Gdy wrócił zastał tak cudowny, a zarazem tak znany widok – Ala spała. Przykrył ją kocem i spojrzał w jej czekoladowe oczy, które teraz były przykryte równie pięknymi powiekami. Niestety, poważna rozmowa musi zaczekać.

>< 

Obudziły ją promienie słońca wpadające do sypialni, przez lekko uchylone okno. Rozejrzała się i po chwili uświadomiła sobie, dlaczego tutaj jest. Leżała na dużym łóżku, szczelnie okryta kołdrą. Po chwili dotarło do niej coś jeszcze, Maks leżał na podłodze, oparty o nocny stolik. „No tak, widocznie tak długo mi się przyglądał aż zasnął” – pomyślała, a następnie pocałowała go w czoło. Mruknął coś pod nosem i zaczął przewracać się na drugi bok, jego ręka sunęła się i straciła oparcie. Natychmiast otworzył oczy i ujrzał uśmiechającą się Alę.
- Będziesz się tak ze mnie śmiała, czy może posuniesz się trochę? – powiedział z charakterystyczną chrypką w głosie.
- A może jakieś „dzień dobry”? – udała oburzenie.

- Dzień dobry – wdrapał się na nią i przygryzł jej wargę, patrząc jak zareaguje. Długo nie musiał czekać, bo od razu wpiła się w jego usta. Całowali się długo, na nowo poznając smak ust drugiej osoby. Tak bardzo im siebie brakowało... Choć wiedzieli, że seks nie zastąpi im rozmowy, nie umieli przerwać. Odrywali się od siebie tylko w celu zdjęcia bardzo zbędnej, w tej chwili, garderoby. Przeżyli jeden z najcudowniejszych, a zarazem aktywnych poranków. Za tym tęsknili.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz